środa, 18 stycznia 2012

Gdzie jest Henryk Pocheć?

Rodzina i znajomi szukają 21-letniego Henryka Pocheć. Młody mężczyzna wyszedł z domu równo tydzień temu i do tej pory nie dał znaku życia


O losach 21-latka wiadomo niewiele. W minioną środę wsiadł do ostatniego tego dnia kursu linii 213 z Międzylesia w kierunku na Gocław. Wysiadł na przystanku Most Siekierkowski. Zarejestrowała go kamera monitoringu w autobusie. Ostatnie ujęcie, na którym go widać, sugeruje, że ruszył pieszo w kierunku Wawra.

Jest jeszcze jedna niepewna informacja, że niedługo potem w sklepie nocnym przy ul. Bronowskiej chciał kupić papierosy i zapłacić za nie kartą. Był z dwoma mężczyznami. Co potem się wydarzyło? Nie wiadomo.



21-latka szukają rodzina oraz przyjaciele, a także policja. O zaginięciu poinformowano też fundację Itaka. Bliscy uruchomili też specjalną stronę w internecie. Apelują na niej: "Ktokolwiek widział lub ma jakieś informacje, proszony jest o kontakt z najbliższym komisariatem policji lub pod numerem: 609 09 07 01. Każda informacja jest na wagę złota (nawet ta, której nie jesteś pewny/na)!!!". Adres strony to: zaginionyhenryk.waw.pl .

Znalazł się tam nawet specjalny formularz dla osób, które chciałyby przekazać informację anonimowo.

W środę jeden z jego znajomych poinformował nas o kolejnym sygnale. - Otrzymaliśmy telefon od pomocnej osoby, która dobę po zaginięciu widziała śpiącego Heńka w autobusie w Karczewie (prawdopodobnie). Osoba ta próbowała go dobudzić, ale bez skutku. Rozwiesiliśmy kolejne plakaty w tamtych okolicach a w dniu jutrzejszym ruszamy powtórzyć akcję.

Zaginiony ma 176 cm wzrostu, zielone oczy, krótkie, ciemne włosy. W dniu zaginięcia ubrany był w jeansy, w czarny płaszcz, ciemne wiązane buty za kostkę oraz szalik w biało-brązowe paski.






itaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarz. Włączona jest jego moderacja.Po akceptacji zostanie zamieszczony.