Ciało rozpoznała rodzina. Tożsamość potwierdziły również dokumenty, które odnaleziono przy zwłokach.
Wojtek był ostatnio widziany w piątek 25.01 ok. 12:00 w okolicach swojego mieszkania na Witolinie w Warszawie.
Ma 32 lata, 186cm wzrostu, krótkie włosy w kolorze blond i niebieskie oczy.
Ubrany był w beżową sportową kurtkę z kapturem, granatowe dżinsy, szare buty i szarą czapkę.
Mógł mieć też ze sobą czerwony plecak.
Po wyjściu z domu wypłacił 300 pln z bankomatu w King Cross Praga przy Ostrobramskiej, od tej pory nie wiemy nic. Wojtek nie zostawił Nam żadnej wiadomości i wyszedł bez telefonu. Leczył się na depresję, dlatego bardzo się o niego martwimy.
Ktokolwiek widział Wojtka od chwili jego zaginięcia proszony jest o informację.
Udostępniamy też plakat, który możecie Państwo drukować i rozwieszać w Państwa okolicy: https://docs.google.com/file/d/0B5Y4QsZq_J2KcU1mTFpScFhka2c/edit
Bardzo PROSIMY O POMOC w rozpowszechnianiu tej wiadomości.
Rodzina Wojtka
https://www.facebook.com/events/320626308037870/
Łudząco podobny ... http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/51,35235,13310312.html?i=0
OdpowiedzUsuńZwłoki NN znalezione w Białymstoku nie odpowiadają rysopisowi zaginionemu.
OdpowiedzUsuńZwłoki znaleziono w grudniu a Wojtek zaginął w styczniu!
OdpowiedzUsuńyy
OdpowiedzUsuńhttp://www.kuriergarwolinski.pl/garwolin_6074_poszukiwany_wojciech_mikolajczak_z_pilawy_nie_zyje%2c2
OdpowiedzUsuń