Chłopiec, żył lat 14. Kobieta żyła lat 50. Mężczyzna, żył 25 lat. Idę aleją cmentarną, i co kilka metrów natykam się na grób nn. Nieustalona tożsamość widnieje na białej tabliczce. Czy czternastoletniego chłopca nikt nigdy nie szukał. Gdzie są jego rodzice,rodzina. Czy kobiety w średnim wieku nikt nie rozpoznał, z pewnością miała jakąś przeszłość za sobą. O nieudolności polskiego prawa i zbyt małych nakładach na laboratoria kryminalistyczne jest bardzo mało publikacji. O tym się nie mówi.
Paweł przebywał w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ jego stan zdrowia zagrażał życiu. Mężczyzna miał omamy wzrokowe, cierpiał na jakąś odmianę psychozy maniakalno-depresyjnej. Uciekł z placówki zamkniętej, zostało zgłoszone jego zaginięcie na policję i do fundacji Itaka. Poszukiwania nie przynosiły żadnego efektu. Stan w jakim znajdował się Paweł był niebezpieczny. Po kilku miesiącach odnaleziono zaginionego. Kilkadziesiąt kilometrów został pochowany jako nn. Do dzisiaj rodzina nie poznałaby jego losu, gdyby nie praca fundacji Itaka. Znaleziono samobójcę, bez jakichkolwiek dokumentów. Nie porównano jego ciała z zaginionymi w bazie policyjnej. I wyprawiono mu świecki pogrzeb jako nn. Później nastąpiła ekshumacja zwłok, badanie DNA i przeniesienie na cmentarz w rodzinnym mieście. Urządzono pogrzeb, pożegnała go rodzina, bliscy i dalsi znajomi.
Małgorzata wyjechała do Niemiec na początku lat dziewięćdziesiątych za chlebem. Po kłótni z rodzicami, pojechała szukać szczęścia za naszą zachodnią granicą. Odzywała się sporadycznie. W końcu kontakt urwał się całkowicie. W zeszłym roku w programie „ Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” ukazał się materiał o Rose Madchen- Różanej Dziewczynie, która została pochowana po tym jak ją brutalnie zamordowano w Holandii. Młoda kobieta pochodziła prawdopodobnie z Polski. Do sprawy wracano co jakiś czas, gdyż nie dawała spokoju miejscowej policji. Technika kryminalistyczna dwudziestegopierwszego wieku, pozwoliła na identyfikację sprawcy i jego wspólników. Nadal jednak nie było wiadomo kim jest pochowana kobieta. Nadano komuniakty w trzech krajach: Polsce, Holandii i Niemczech. Podano znaki szczególne i zdjęcie pośmiertne. Po kilku dniach zgłosiła się rodzina Małgosi, która rozpoznała ją na zdjęciach. Całe te lata szukali jej jako zaginionej, była zgłoszona w polskiej policji. Poznali wreszcie los córki i krewnej.
W Polsce nie istnieje baza danych DNA . Dotychczas nie pobierano próbek od niezidentyfikowanych zwłok, aby porównywać z zaginionymi i ich rodzinami. Powołując się na policjanta wypowiadającego się w sprawie Małgorzaty, brak pieniędzy jest główną przyczyną. Ile spraw rozwiązałoby się gdyby zaczęto stosować techniki krajów cywilizowanych. My nadal jesteśmy daleko w tyle za innymi. Ile potrzeba czasu, aby osoby decyzyjne zaczęły dostrzegać jak ważny byłby to krok dla polskiej policji.
Według podanej niedawno informacji ma nastąpić zmiana prawna, kluczowa dla poszukiwań zaginionych. Na ile będzie to kolejna „ kiełbasa wyborcza” a na ile rzetelna obietnica czas pokaże.
Personalia osób podanych w artykule zostały zmienione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz. Włączona jest jego moderacja.Po akceptacji zostanie zamieszczony.